Category Archives: fimo

fabryka świętego Mikołaja

fabryka świętego Mikołaja

Ktoś kiedyś widział jak wygląda ta fabryka? Jeśli nie to zapraszam do podglądania:

– panuje straszny bałagan
– mam wrażenie, że zużywa się przynajmniej jedno drzewo
– przy pracy ( a właściwie dosłownie w pracy) wypijane są litry herbaty

1– a „święty” podżera cukierki – tu są dowody 😉

2To są fotki z zeszłego roku – w tym  „święty” pracuje tylko nocą, bo w dzień dwa elfy mu nie dają 😉 a aparat wtedy odmawia współpracy.

A same kalendarze, to nie wszystko trzeba jeszcze je czymś wypełnić – tu się na przykład część suszy (nie wszystkie to kolczyki, ale najlepiej suszy się je na biglach).suszenieBardzo lubię adwent, choć towarzyszą mu bardzo intensywne przygotowania. Lubię sobie obliczać ileż to dni będzie miał i co tu nowego dzieciakom wymyślić, by umilić oczekiwanie na święta Bożego Narodzenia. W tym roku nie jest tak źle, bo mamy jeden z krótszych adwentów (choć ja najbardziej lubię ten 22 dniowy – więcej czasu na klepanie i mniej pudełek do wypełniania 😉 ) Adwent ma tym razem 24 dni, więc to ten rok, w którym wyjątkowo „kupne” kalendarze pasują. Jeśli ktoś ich nie lubi, a chciałby zostać posiadaczem wyjątkowego kalendarza, to zapraszam dziś wieczorem – szykuje się mała niespodzianka.

 

 

zerówka

zerówka

Pierwszy dzień rocznego przygotowania przedszkolnego – zdenerwowanie straszne, mimo cudownych warunków.
Jedna płacze, że ma iść, a druga, że nie może iść – aż chciałoby się je podmienić!
Dziś Marta ma już 38,5 stopnia, więc obserwujemy czy to tylko reakcja na stres, czy chorobowe przedłużenie wakacji.

No ale wczoraj – na pocieszenie (niewiele to co prawda pomogło) dostała nowe spineczki.

lodzik truskawkowy:

2

lodzik miętka z czekoladą:

3

Wsuwki kupiłam. Są one przeznaczone do mocowania na nich zrobionych elementów – fajne i mocne. Dobrze się trzymają nawet na tak lichych włosów, ale zdecydowanie muszę poszukać trochę krótszych.

Trochę zaległości

Trochę zaległości

Zaległości to ja mam sporo, ale zacznę od tych najnowszych:)

Zdjęć powstało malutko, bo dziewczyny chore 3 tygodnie, a wiosna była do tej pory taka piękna, że aparat robił tylko coś sensownego na balkonie;)

Najpierw pudełka – jajeczka.
Choć papierowe, to tym niemniej też delikatne.

2W pudełku mieszczą się doskonale małe czekoladowe jajeczka lub inne drobne elementy – o których za chwilę.

1W pudełku (choć bez jajka, które w przypadku nieobecności w domu zainteresowanych, nie zmieściłoby się do skrzynki) – króliczkowe skarpetki.
Mam nadzieję, że mały Ignaś nie będzie ich zjadał- bo na zdjęciu już dość spory:)

skarpetki

W niektórych pudełkach zamieszkały orzeszki – choć właścicielki też nie powinny ich jeść:)

3

1

2Orzeszki były różne – 5 rodzajów (zwłaszcza łańcuszki i kokardki)
Zdjęcia mam tylko dwóch – pomagała mi moja chorowita modelka – nie widać, że ma 39,5 stopnia, co?

6I zbliżenia:

4 5

 

babeczki

babeczki

dla małych kobiet, no bo z powodu tego święta powstały.
Jakimś cudem zdążyłam zrobić zdjęcie.
Czekoladowe babeczki, z czekoladową polewą, orzechami i wisienkami- szkoda, że niejadalne.

1

2

 

karny jeżyk…

karny jeżyk…

Takie powiedzonko, które miało się wyrażać jeżem z czerwoną kartką.1Jeż dość otwarty na ludzi – nie chce się ustawić kolcami ;), wylądował na bransoletce

2

i milutko uśmiecha się do właścicielki.3

jeszcze trochę fimo

jeszcze trochę fimo

Bransoletki- miały być 4 konkretnie takie wzorki.
( zdjęcia zrobiłam zanim zawieszki zostały umieszczone na sznureczkach, potem nie było czasu – jak zwykle)

dwa jorki

3koniczynka

2i ufoludek z toystory

1Ufoludek ma trochę zaburzone proporcje antenki- ale to celowo, żeby taki drobny element się nie urwał.

 

 

 

gwiazdkowe słodkości

gwiazdkowe słodkości

Szukając natchnienia na świąteczne prezenty udało mi się trafić do bardzo zdolnej kobietki piecuchowo. Polecam tam zajrzeć! Niesamowicie inspirujące i miłe dla oka będzie to doświadczenie. Jest tylko jedno ale – przed wejściem na tą stronę należy być najedzonym (nie żartuję) !!!

A to moje słodkości.

To jest jedyne zdjęcie jakie udało mi się wykonać 🙁
Bransoletek było 16 i troszkę się od siebie różniły, no ale co zrobić, jak czasu brakuje nawet na wykonanie wszystkich prezentów – zdjęcia to sfera marzeń (zwłaszcza, że limit czasowy przebywania dobrego aparatu w moich łapkach skończył się przed 24 grudnia;) )