Świnka zrobiona na potrzeby tła 😉
Category Archives: bajki
toystory – aliens
Emmet
To już 2 figurka lego jaką robiłam. Ta jest duuuużą kopią głównego bohatera „Lego przygody”.
Z naturalnej wielkości ludzikiem prezentuje się tak:
Zdjęcie lekko przekłamuje proporcje dużego ludzika, ale to jedyna fotka jaką zdążyłam mu zrobić z małą figurką zanim został wyniesiony w prezencie urodzinowym.
Ósme urodziny z Baymaxem
Posiadam całe pudło „zamówionych” figurek przez średniego stworka. Co zobaczy jakąś fajną bajkę, co zrobię jakąś figurkę znajomym czy ich koleżankom i kolegom, to ona chce kopię 🙂
Z okazji jej 8 urodzin postanowiłam zrealizować jej marzenia z przed kilku miesięcy – Baymax, osobisty opiekun medyczny. Ze zdrowiem wszystko u niej ok, ale on poprawia też nastrój 😉Figurka jest baaaardzo ciężka jak na moje standardy, waży trochę ponad 300g – ten brzuchol i łapska pochłonęły mnóstwo czesanki. W ręku trzyma lizaka wielkości 10gr
Mam je dzięki przemiłej pani ze sklepu z pysznymi cukierkami i lizakami, więc smakuje wyśmienicie- ponoć 🙂
Ostatni z gatunku …
Niby to ostatni smok tego gatunku, a ja już kilka widziałam 😉
Dla wszystkich fanów filmu „Jak wytresować smoka” („How to Train Your Dragon”) mam chyba dobre wieści 😉
Moja córka (2,5 roku) przyglądając się etapom produkcji smoka mówi tak:
„Widziałam takiego,
w zoo widziałam,
tam gdzie ciemno jest”
Więc polecamy wizytę w poznańskim Nowym Zoo – dział zwierząt nocnych, gdzieś blisko pomieszczenia z nietoperzami jak sądzę 🙂 🙂 🙂
Nawet jeśli nie uda się spotkać Nocnej Furii to i tak warto się po zoo przespacerować.
Miejsce na miotle
Prezent dla kogoś wyjątkowego, tak więc zaangażowanie zdecydowanie większe niż zwykle.
Czarownicę już robiłam i to nie jedną. Nad książką też już się zachwycać nie będę. Tym razem bohaterka dostała komplet akcesoriów i KSIĄŻKĘ! Całość przepisana ręcznie przez 9-letnią Martusię, w obrazkach pomagała mama:)
Chętnie kupilibyśmy oryginał książki, ale nie da się od kilku lat dostać jej w języku polskim:( Parę lat temu dodaliśmy polską wersję do prezentu- gdybym ja wtedy wiedziała, że nie będzie dodruków 🙁 W domu mamy wersję anglojęzyczną, a w zeszłym roku udało się nam dostać po francusku, ale po polsku nie- tak więc przepisanie jej było jedynym rozwiązaniem i w sumie fajnym zaangażowaniem młodej w sprawę prezentu. Powstał całkiem wyjątkowy komplet, z dużym udziałem Martusi – co mnie, a pewnie i obdarowaną bardzo cieszy.
Nocna Furia
Trochę trwało zanim udało się „oswoić” tego smoka i na duuużą próbę wystawiał cierpliwość przyszłego właściciela 🙂
Choć na zdjęciu nie widać, skrzydłami zgodnie z życzeniem da się poruszać.
No i koniecznie miał to być smok z drugiej części „taki jakby muśnięty farbą”. Te wypustki (przepraszam za moją ignorancję w dziecinie anatomii ciała smoczego) są niebieskie z jednej strony, bo ciężko było rozświetlić Szczerbatka od środka 🙂
trochę mi się nudzą ;)
Mi się nudzą, ale innym nie, więc powstają kolejne 🙂Zawsze mam jednak trochę swobody i sobie pracę urozmaicam:
król świnka:
the blues – w wersji 3 ( połączone ze sobą)
Ptaki zobaczyły, to nasze zimno i poleciały do cieplejszego kraju 😉
W ostatniej chwili dołączył do nich jeszcze Hal
Niby też zdjęcia na drzewie, a jednak różnica 20 stopni robi różnicę 😉
lalka
Dostałam taki karteluszek (był w dużo lepszym stanie- wszelkie zniszczenia i zagnioty to moja sprawka) z pytaniem „Ciociu zrobisz?” No jasne, że ciocia zrobi 😉 Choć nie lubi robić takich lalek, to zrobi 😉 Przecież ciocie mogą wszystko, nie?!
Oczywiście, wiem że oczy są za duże i ogólnie trzeba by poprawić twarz -ale obiecałam rodzinie już tego nie ruszać.
„Zmniejszysz oczy potem będziesz, nos i masz kolejne 3 dni w plecy – obiecaj, że nie ruszysz.” – no i nie ruszałam – ale było ciężko.
Kręcone włosy, przy czesance to też nie jest łatwa sprawa- no da się jak widać coś tam zrobić, ale to nigdy nie będzie efekt jak przy plastikowych czy narysowanych lalkach (przynajmniej nie w tym formacie), a że odbiegają stopniem ufilcowania od reszty, mogą się przy miętoleniu mechacić (obdarowana o tym uprzedzona 😉 ) No i kolor – starałam się dobrać najbardziej zbliżone do oryginału, ale mam ograniczone możliwości 😉
Udało mi się ją postawić nawet na chwilkę do zdjęcia – co mnie osobiście zdziwiło 🙂
angry birds
W grudniu powstały 2 nowe gry. Jedna stała się prezentem od Mikołaja (tak, tak on coś czasami u mnie zamawia;) – na szczęście zostawia ekstra rzeczy w zamian ), a druga to prezent- pamiątka.
Klocki nie są idealnie, ale kilka kombinacji da się ustawić – dorośli sobie poradzą, bo testowałam na dwulatce 😉 Wprawdzie ona ustawia tylko wieżę, no ale zawsze to coś 🙂
Świnka w jednym z kompletów specjalnie spersonalizowana.
I wszystkie z osobna.
Tylko z jednego kompletu, bo „Mikołaj” odebrał prezent wcześniej i zdjęć nie zdążyłam zrobić. No ale poinformował mnie, że prezent się podobał 🙂
Dwie nowości jeśli chodzi o figurki z moich gier:
Gra zapakowana i wysłana. Choć zaufać PP w tej sprawie dość ciężko, bo śledzenie paczki polega na informacji, że wyszła z kraju. Pośledzić więc idzie paczkę tylko na terenie Polski, a pozostałe 3000 km cisza:( Na szczęście jest już na miejscu, więc zdjęcia mogłam wrzucić 🙂
Czeka mnie jeszcze piąte podejście do tematu, bo Miśka poprosiła o takie figurki na urodziny – a że to najwierniejszy fan, to mama pewnie się da namówić 😉