Wrzucam fotki na wyraźne żądanie, chociaż mebelki musiałyby jeszcze troszkę poczekać na swoją kolej 🙂
Jak tytuł wskazuje – tapicerowałam, na szczęście malutki fotelik dla lalek, bo złamałam na tym maleństwie 3 igły i zużyłam 3 tubki kleju montażowego. Mimo trudności technicznych robiło mi się to świetnie, bo to trochę taka wprawa w realizacji mojego marzenia o zrobieniu całego domu dla lalek. By się nowym właścicielom nie nudziło dostali też trochę dodatków:
3 książeczki- jedną nawet człowiek jak się uprze to przeczyta
Jest też mini robótka, no i działająca lampka, by lalkowych oczu nie psuć:
A by łatwiej było zorientować się w rozmiarach, można przypatrzeć się bateryjce;)
Fotel i wszystkie dodatki całkowicie moje wykonanie- fotel ma nawet otwieraną szufladę (ale fotki nie mam). Szkielet komody jest kupny- została dostosowana do moich standardów jakościowych;) Przeszła szlifowanie, zaokrąglanie kantów, malowanie itp.