Koguciki doczekały się zdjęć po 14 latach od pierwszego wykonania:)
oczywiście w stadzie im raźniej;)
Do wykonania kugucika potrzebne będą:
– kolorowa krepa (koniecznie żółta, reszta według uznania)
– kolorowe bibułki
– kawałek czerwonego grubszego papieru (około 200g)
– ostre nożyczki (małe i duże)
– dobry klej
– wykałaczka
Dużo zdjęć więc słów będzie mało;)
Zaczynamy od przygotowania krepy:
Rozkładamy krepę na płasko (nie rozwijamy!)
I odcinamy paski o szerokości około 1cm (nie należy przejmować się odmierzeniem tej szerokości super dokładnie- będziemy później to wyrównywać).
I tak ze wszystkich przygotowanych kolorów (żółtego będzie potrzeba najwięcej).
Zwijamy główkę.
Wybieramy żółtą krepę i zaczynamy zwijać (dość ciasno).
Kleimy tylko co jakiś czas, by zbytnio nie namoczyć krepy.
Kończymy zwijać gdy „walec” będzie miał około 0,7cm.
Odcinamy i przyklejamy końcówkę.
Główka gotowa.
Brzuszek:
Wybieramy krepę i zaczynamy zwijać analogicznie jak głowę.
Doklejamy kolejny kolor.
I skręcamy dalej.
Odcinamy i zaklejamy końcówkę krepy.
I dalej jak na zdjęciach:)
Żółtą krepę nawijamy aż do momentu, gdy walec osiągnie około 1,5cm.
Następnie odcinamy i zaklejamy końcówkę krepy.
Jak widać kolorki w brzuszku koguta nie są zbyt równe, należy je przyciąć.
Mi taka nierówność najczęściej wychodzi tylko z jednej strony, ale w razie potrzeby należy przyciąć walec z obu stron.
Ponieważ walec nam się trochę zdeformuje przy cięciu, należy go trochę wyrównać i nałożyć w jednym miejscu odrobinę kleju.
Przyklejamy wcześniej przygotowaną głowę.
Mocowanie wykałaczki.
Obracamy kogucika do góry nogami i ostrymi nożyczkami wykonujemy otwór.
Należy ponownie lekko uformować kształt walca.
Na końcówkę wykałaczki nakładamy klej.
Oklejoną końcówkę wykałaczki wkładamy do wcześniej przygotowanego nacięcia w walcu.
Wykończenie kogucika.
Przygotowujemy kolorowe bibułki.
Składamy równo i wycinamy kwadrat (wszystkie razem).
Rysujemy coś na kształt liścia około 2cm.
Jeśli komuś będzie łatwiej można sobie wrysować po 3 wcięcia z każdej strony, które będzie trzeba wyciąć.
Wycinamy „ogon”.
Zamykamy nożyczki, przytrzymujemy „piórka” jak na zdjęciu wyżej i przejeżdźamy po bibule tępą stroną nożyczek, by je zrolować.
Dopiero teraz rozkładamy bibułki i sklejamy je ze sobą (nie robimy tego zbyt równo – by zwiększyć objętość „ogona”).
Efekt po sklejeniu wszystkich kolorów.
Należy przyciąć końcówki.
Nakładamy odrobinę kleju na dolny walec.
I przyklejamy bibułkę.
Przygotowujemy dzióbek itd.
Wycinamy mały kawałek tektury.
Zginamy go na pół.
Dziób i grzebień rysujemy przy zagięciu papieru.
Resztę ( nie mam pojęcia jak to się nazywa;)), na rozłożonej kartce.
Wycięcie wymaga trochę precyzji, bo to strasznie malutkie elementy.
Wybieramy dzióbek, chwytamy go za otwierającą się część, a przy zgięciu nakładamy odrobinę kleju.
Przyklejamy do górnego walca, po przeciwnej stronie ogona;).
Podobnie postępujemy z następnymi częściami.
I gotowe…
Ach, koguciki. U mnie mieszkały (a może jeszcze mieszkają, muszę poszukać) w doniczkach z kwiatami 🙂