Yearly Archives: 2014

Nie macie dość bajek?

Nie macie dość bajek?

Ja nigdy 😉 A jeśli chciałabym odpocząć to już moje słodkie stworki mi nie pozwolą 🙂

Na ten prezent przyszło pewnej pannie trochę poczekać. Figurkę od cioci miała już obiecaną bardzo dawno temu, ale chyba czekanie na dobre wyszło, bo się ciocia lepiej filcować nauczyła 😉 Pierwsze plany jakoś upadły, potem zmieniali się ulubieńcy, ostatecznie stanęło na bohaterce bajki „Marta mówi”

1 2

Młoda wsypała plastikowe literki do butelki i karmiła psa – może zacznie mówić 😉3W tak zwanym międzyczasie (czyli między królikiem a psem) Powstały kwiatuszkowe opaski – a bo dziewczyny tak koralikami kuszą… Widziałam jak „produkują się”  pierwsze kwiatki Weroniki i od razu widziałam je na opaskach dla dziewczyn (ja to wszystko na opaski albo spinki przerabiam). A, że weraph wrzuciła świetny tutorial na te urocze kwiatki  – no to powstrzymać się nie mogłam – bardzo polecam!1

 

Lepiej mieć za mało, czy za dużo czasu?

Lepiej mieć za mało, czy za dużo czasu?

Odpowiedź na to pytanie w przypadku figurek z czesanki nie jest taka prosta 🙂 Sama bym je chyba kłuła w nieskończoność, a jak mam trochę więcej czasu i wątpliwości co do wyglądu postaci to zaczynam kombinować i chyba wolałabym mieć go dużo mniej 😉
Ostatecznie królik pozostał taki:

6

7

8

999Ale zanim wyglądał tak jak wyżej, to miał kilka zmian w okolicach twarzy.
Pierwsza sesja zdjęciowa

1Patrzę na niego i uświadomiłam sobie, że brakuje mu wąsów- dorobiłam. No i wtedy się zaczęło! Najmłodsza pociecha stwierdziła, że królik takich kresek nie ma! No i co tu zrobić? No – jedyne wyjście usiąść z dzieckiem i obejrzeć coś „puchatkowego” 😉 Pierwsza płyta jaka mi wpadła w ręce – „Prosiaczek i przyjaciele”

No ale…, tam królik ma nie tylko wąsy ale i duże zęby i coś w stylu koziej bródki. Wszystko dorobiłam:

3Niby wszystkie elementy z bajki są, ale coś nie gra.
Wrócił małżonek i twierdzi, że wygląda jak chińczyk, no i że brody nie ma! No to udowadniam, że ma – puszczając tę samą bajkę, co najmłodszej 😉

Coś mi jednak w nim nie gra, może większy nos, mniejsze zęby?!

5

4Natknęłam się na bajkę „Nowe przygody Kubusia Puchatka” – wersja 2d w której owy królik brody jest pozbawiony! No to zlikwidowałam.

Dziś starsza pociecha powiedziała „mamo królik prawie taki sam, tylko w bajce bardziej zielony” :[
Poddałam się i został taki – pozostaje mieć nadzieję, że nowy właściciel nie będzie miał tyle obiekcji 😉

9Zrobienie figurki z dwuwymiarowej bajki nie jest takie proste. I nie zawsze jej trójwymiar jest największym problemem! Im więcej odcinków danej bajki tym gorzej! One żyją jakoś w naszych głowach, a tak naprawdę graficy ciągle je zmieniają 🙂 Przerabiałam już to przy Dzwoneczku (i jeszcze raz przyjdzie mi się w najbliższym czasie z tym zmierzyć 🙂 )

kaczor

kaczor

Tym razem nie urodzinowy tylko prezent wielkanocny dla pewnej młodej damy, oraz pisanka wielkanocna trochę w innym stylu 😉4

Kaczor ma 30 cm wzrostu ( w czapce 🙂 )

2I jak widać na zdjęciach stoi samodzielnie (bez żadnych drutów i stelaży w środku)

1Wypuściliśmy go nawet na chwileczkę na miejską trawkę.

5

3

 

 

Fluttershy Equestria girl

Fluttershy Equestria girl

Firma produkująca figurki chyba nie widziała własnej bajki lub szkoda było im zmieniać coś na linii produkcyjnej, sama nie wiem. Efekt, który im powstał jest tak daleki od oryginału, że umówiłyśmy się z młodą, że zrobię jej lakę podobną do tej z filmu. Czekała jakieś pół roku – aż się mama zlitowała z okazji szóstych urodzin 😉

Najpierw jak wygląda postać w bajce:

fluttershy___equestria_girl

tak w sklepie:

6

No a tak moja, mimo niedociągnięć i tak uważam że jest lepiej 😉

1

4Jej łapki to maleństwa –  jak to mówi miśka  „musi jeszcze mocno urosnąć ” 🙂

3Zbliżenie skarpetkowo – spódniczkowe

5No i włoski

2

uff …

uff …

Żadnych proszonych urodzin na horyzoncie. Minęły święta, imprezka urodzinowa dziewczyn i projekt dla kreatywnie już za mną – jakimś cudem wszystko udało się zrobić – i teraz mam chwilkę by coś pokazać 🙂

Najpierw prezent urodzinowy dla mojej najmłodszej.

Fikcyjna rasa małych, niebieskich stworzeń, żyjących w którymś z europejskich lasów, stworzonych przez belgijskiego rysownika komiksowego Peyo, ponoć wielkości 3 jabłek – czyli smerf, a dokładnie papa smerf.

2Całkiem spore te stworki, ciekawe jak można ciągle je gubić – zwłaszcza że ich co najmniej 101 było, trochę gamoniowaty ten Gargamel  🙂

3

15

myszka Minnie

myszka Minnie

Czyli powód mojego braku snu w tym tygodniu – no ale najważniejsze, że właścicielka zadowolona 🙂

1Zdjęcia już po drodze na urodzinki robił mąż – na całą figurkę miałam tylko 3 dni i 4 noce, więc cieszę się, że tylko tego nie zdążyłam zrobić 😉

2Jak widać dorośli też się świetnie bawią tymi figurkami (przynajmniej mój dorosły 😉 )

4No i galotki też ma 🙂

3

 

 

 

Myboshi – na pożegnanie zimy

Myboshi – na pożegnanie zimy

Taką mam nadzieję. Dziewczyny mają już czapeczki od jakiegoś czasu, ale ostatnio misie dorobiły się kopii czapeczki swojej właścicielki.

1Misiek Miśki 😉 nie ma już identycznej czapeczki, bo ciemnego szarego nam zabrakło. Fale niby są – ale ponieważ chciałam ich zrobić podobną ilość, to na tak małej czapce średnio je widać – na szczęście młoda mniej wymagająca i zaliczyła mamie wykonanie 🙂2

 

the littlest pet shop – Blythe

the littlest pet shop – Blythe

Kolejne urodziny – tym razem Martusia wymyśliła Blythe. Niepozorna postać z kreskówki stała się moim koszmarem na kilka dni. Tak się ta panienka prezentuje w bajce – proporcje koszmarne.

Blythe_BaxterMoja figurka ma około 35 cm wysokości z czego 1/3 to głowa.1

Ciężar głowy to chyba więcej niż 1/2 ciężaru całej lalki – i to był mój koszmar, czyli zrobić tak by się ta główka nie urwała.2Figurka odbiega trochę od oryginału ale i tak jestem z niej dumna. Nieskromnie też twierdzę, że jest bardziej podobna do postaci z bajki niż jakakolwiek kupna. Lalka otrzymała oczywiście też naszyjnik – bo z moimi mały testerami nie da się czegoś pominąć. Tak szczerze, to prezentowana tu Blythe jest drugą – bo jak zrobiłam pierwszą to: Marta łagodniej dla mamusi powiedziała, że „nooo ładna”. Za to Miśka, bez oporów „to nie są włosy Blythe” – no to robiłam drugą. Pierwsza stała się dawcą niektórych narządów 😉 3

Smerfetka

Smerfetka

To jest Smerfetka następnej generacji 😉 , ta z filmu fabularno-animowanego. Wymiary prawie się zgadzają. To znaczy jest raczej wzrostu 4 jabłek (a wszyscy przecież wiedzą, że powinna być 3 😉 ), ale może dałoby się jakieś 3 duuuże poszukać 🙂

2Zdjęcia robione już w czasie drogi (na proszone urodziny) i nie udało mi się uchwycić obcasików tej niebieskiej damy 🙁 W czasie filcowania okazało się – ku mojemu dziwieniu – bo jakoś nie miałam na uwadze takiego jej wyważenia – że stoi na własnych nogach – a właściwie szpilkach 🙂 No ale zdjęć nie ma 🙁 Powstaje kopia, bo Miśka zamówiła sobie na urodziny: „mamuś ja też poproszę Smerfetkę na urodziny i… Papę i… całą wioskę” 😉 – może ją się lepiej da obfotografować (Smerfetkę oczywiście, bo zamieszkania u nas wszystkich 101 jakoś nie widzę :))

1

 

broszki

broszki

Broszka – od roku leżą u mnie kołnierzyki dla dziewczyn, które owych broszek (jako wykończenia) doczekać się nie mogą. Nadarzyła się więc super okazja (projekt dla kreatywnie.com), aby się pozbyć choć czegoś z pudła „dokończ, popraw” 🙂

Najpierw niedźwiadek – wiosenny, bo się budzi z zimowego snu (choć to nie takie oczywiste, jeśli się popatrzy na miśki w poznańskim zoo ;)) 10

11I mniej „wyjściowa” wersja 🙂12

Misiek jednak nie nadawał się na wykończenie kołnierzyków. Jak widać jest maleńki i ledwo chowa się za nim mała agrafka i to w wersji pionowej – bałam się, że dziewczyny się ukłują w szyję 🙁
Ale znalazł już (troszkę starszą o od moich dziewczyn) właścicielkę i na pewno się nim dobrze zaopiekuje!
Właściwie strach przed tym, aby sobie dziewczyny broszką krzywdy nie zrobiły, był jednym z powodów pozostawienia tego tematu na tak długo. No ale skoro dostałam takie zadanie, to trochę poszukałam i udało mi się zakupić agrafkę z takim zabezpieczeniem przed otwieraniem – super działa (może to istnieje już od dawna i to dla większości oczywista sprawa, ale ja nie miałam o tym pojęcia 🙂 )!43
 W miejscu otwierania igły jest takie kółeczko, które dopiero po obróceniu o 180 stopni pozwala na jej odhaczenie.
 Powstały więc następne – bezpieczne broszki do kołnierzyków.
Jeśli ktoś miałby wątpliwości, to są przylatujące ptaki 🙂 I klucz zaczyna się od tego największego!1I dla zobrazowania wielkości:2Druga, to widoczek z bocianem – wiem, że ciężko go dojrzeć, ale naprawdę jest: maleńki zwiastujący wiosnę bociek.5Ta broszka po prawej nie jest wcale jakaś większa – tak coś aparat przekłamał rzeczywistość 🙂6Na kołnierzykach prezentują się tak:789
Młodsza zgodziła się też być modelką i zdecydowanie są to najładniejsze zdjęcia tych broszek – oczywiście moim maminym zdaniem 🙂1314