Ten sam kot, dwa zdjęcia, prawie to samo ujęcie i jedno rzeczywistość przekłamuje- dlatego lubię filcowe stworki na dworze fotografować
Autorce wszelkiego rodzaju „leżanek” bardzo dziękuję, ciekawe skąd 3 lata temu wiedziała, że kotek będzie miał oczy w tym kolorze;)
Aż by się chciało przytulić 🙂
Piesek z porzedniego wpisu b. sympatyczny 🙂