Zamówiony rok temu – trafił do swojej właścicielki:Nie żeby trzeba go było tyle czasu robić, ale ciocia obiecała na następne urodziny – więc obietnicy dotrzymała 😉
A żeby był bardziej wyjątkowy i pasował do reszty prezentu dostał swoją własną czapeczkę.
Razem z nią i dużą czapą wskoczył do kartonika i pojechał na urodziny pod koniec stycznia 🙂