Yearly Archives: 2014

otulić telefon

otulić telefon

Post naczekał się na troszkę mojego wolnego czasu – bo miało być „otulić telefon na zimę” i choć teoretycznie zima kalendarzowa jeszcze jest, to przy tych temperaturach ciężko mówić (pisać) o zimnie 😉

Zostałam poproszona o zrobienie etui na telefon. Mam nadzieję, że właścicielce chodziło o to by ów gadżet miał cieplutko, bo bezpieczniej… sami zobaczycie;)

Dostałam tylko jeden wyznacznik – „brak różowego”. Kiedy mam tak mało danych, to pojawia się dużo pytań. Gdzie telefon będzie noszony- torebka, kieszeń? Czy ozdoba na etui ma być płaska, czy wypukła? itp
Na szczęście dostałam wymiary telefonu 179x92x3 mm – więc czy moja dekoracja będzie wypukła, czy nie, nie ma większego znaczenia – i tak nie zmieści się do kieszeni 😉

Po rozrysowaniu wymiarów wydał mi się to strasznie wielki komin – nawet jako kompletny ignorant w dziedzinie elektronicznej sprawdzałam czy w ogóle istnieje taki telefon, czy coś pokręciłam – był, więc postanowiłam pójść za pierwszym skojarzeniem.

2

Ale takie zwykłe ceglane etui może mieć każdy, więc trzeba było coś dodać. Może kogoś kto ten komin buduje lub naprawia.
Średnio równe cegły w kominie + ktoś co coś buduje lub naprawia + bajka = Pat&Mat

1Ich nie da się nie lubić, więc jest nadzieja, że właścicielce się spodoba 😉

3Mam tylko jedną wątpliwość – Czy ci dwaj dają jakąś gwarancję bezpieczeństwa telefonu, zwłaszcza, że mają ze sobą młotek 😉

4

 

gdy tak niewiele potrzeba, aby spełnić marzenie

gdy tak niewiele potrzeba, aby spełnić marzenie

Marzeniem małej Nikoli jest dostać jak najwięcej kartek z życzeniami na swoje 6 urodziny (obchodzi je 6 lutego, więc jeszcze jest czas aby udać się na pocztę 🙂 )
Nasza karteczka wygląda tak:

1Kartko – torebka, by mała poczuła się wyjątkowa i jednocześnie zmieściły się w niej niespodzianki od dziewczynek.

2

 

Adres na który można wysłać kartkę:

Nikola Kubiak
Osiedle Kościuszkowców 8/21
62-020 Swarzędz.

a tu można „podglądać” jaką to jej sprawia radość www.facebook.com/PomocDlaNikoliKubiak

znajdź różnicę ;)

znajdź różnicę ;)

Można powiedzieć, że ostatnio zajmuję się właśnie produkcją czegoś w tym rodzaju. Tzn. produkuję kopie czegoś co już wcześniej powstało. Wbrew pozorom nie jest to łatwa praca – niektóre różnice są więc planowane, inne mniej 😉

Pierwszy jest notes z miśkiem (na imieniny dla chrześniaczki) – taki sam, a jednak nie 🙂

2

1I zapakowałam go w papierową torebkę 🙂

1To tak żeby na opakowanie też poświęcić dużo czasu 😉 Takiej torebki na prezent, to nie ma w żadnym sklepie – i o to w tym wszystkim chodzi!
I jeszcze zbliżenie papierowo – „skórzanych” dyndadełek.

2

 

Room on the Broom

Room on the Broom

Gdy Martusia miała 18  miesięcy tatuś przywiózł jej ze Szkocji śliczną książeczkę – wiecie taka rekompensata 4 dni nieobecności 😉 Książeczka choć w języku angielskim stała się jej ulubioną. Miałam w tamtym czasie wrażenie, że zasada „mówić wolno i wyraźnie, a każdy zrozumie :)” świetnie się do niej stosuje.  Tak jakby rodzaj używanego języka nie miał znaczenia – a przynajmniej nie przeszkadzał on w przyswajaniu treści, które były jakby ponad tym.

No ale wracając do książki.

Room on the Broom (Miejsce na miotle) Julii Donaldson.
rysunki Axel Scheffler

1

Czytaliśmy książeczkę po angielsku, tłumacząc nieudolnie wierszyk na polski i trochę się wkurzając, że nie wydaje się tak fajnie w Polsce książek dla małych dzieci. Jakież było moje zaskoczenie gdy we wrześniu 2013 natknęłam się na polskie tłumaczenie (Michała Rusinka) książki. Fajnie, że przetłumaczyli, ale wydanie… to nie to samo. Trochę później (w październiku 2013) podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego premierę miała 26 minutowa ekranizacja książki – moim zdaniem zgrabniej w nim brzmi w wierszyk. Ale z wierszykami chyba tak to już jest, że albo dosłowniej albo ładniej 🙂 – nie doszukałam się kto robił to drugie tłumaczenie.

No ale dziewczyny zobaczyły i oszalały! – Marta po raz wtóry.
Dały mi trochę czasu na dokończenie spraw świątecznych, ale już 27 grudnia nie było odwrotu (trochę trwało, bo choróbsko nie pozwalało mi nawet trzymać za długo igły w ręce) – ale już jest!

room-on-the-broom1

– warkocz i kokardę

room-on-the-broom4
– różdzkę (z fimo)
room-on-the-broom3

– kapelusz
room-on-the-broom6– buty (mają nawet sznurowadła- ale aparat nie chciał mi złapać ostrości)

room-on-the-broom2

– i kociołek (też z fimo)

room-on-the-broom5
Myślałam, że się jedną lalką nie podzielą (bo szaleństwo jest wielkie) i równocześnie zaczęłam robić drugą wiedźmę (mam głowę) – ale nie, dzielą się! Problem jest inny. „Musisz mamuś zrobić jeszcze kota, psa, ptaszka, żabę miotłę, siedzenia, muchomory i kijek i kwiatek i kość …” smoka odmówiłam 🙂

uzupełnienia

uzupełnienia

Jeszcze jeden prezent świąteczny.
Prezentuje się tak późno, bo po pierwsze troszkę się u nas zasiedział, a po drugie choróbska nie dają siły na pobyt przed komputerem.

1Powstał w ramach uzupełniania szopki .
Ale jak się robi figurki w dość dużym odstępie czasu (i tych pierwszych się nie widzi), to się pewnych wpadek nie uniknie. I tak pasterz jest troszkę większy od reszty. Następne postaram się porządnie wymierzyć 🙂
A ten oto pasterz – nazwany Szymonem – to ma teraz życie (owiec się jeszcze nie dorobił), więc sobie siedzi i słucha muzyki – ponoć nie przeszkadza 😉