Najpierw w szaleńczym tempie wszystkiego poszukuje.
Gdy już wszystko znajdzie to wydaje mu się, że da radę ubrać się z zapiętym paskiem.
Ale brzuszek troszkę za duży 😉
I może się szykować w długą podróż.
Do wszystkich grzecznych powiedział, że dojedzie. Gdyby 24 lub 25 ( u mnie wtedy do domu się wkrada) jego nie było lub jakiś pozostawionych paczuszek – to naszykowałam trochę zdjęć, dla ułatwienia policyjnych poszukiwań.
imię: Mikołaj zwany Świętym (czasami dla jakiegoś dziwnego kamuflażu w niektórych rejonach przyjmuje jakiś pseudonim – Gwiazdor, Dziadek Mróz czy jakieś inne)
wzrost: 34 cm (czyli jak na moją produkcję to olbrzym)
waga: 246 gram
inne:
widywany jest:
– z czapką lub bez
– w butach, skarpetkach lub z gołymi stopami
– w odpiętym lub zapiętym pasku
– czasami dla niepoznaki ściąga okulary ( ale słoneczko świeciło za krótko i nie dałam rady uwiecznić na zdjęciu)
opis charakteru (tzn. wnętrza 😉 ):
– generalnie miły i przytulny – w 99,999% składa się z wełny
– musi realnie patrzeć na świat i wszystko twardo trzymać, więc okulary i klamra paska są metalowe
To jest wersja oficjalna całego procesu przygotowań – ponoć jakieś fotki posiadają też paparazzi 🙂
Czy ten mikołaj idzie do mnie ?
Największe wrażenie chyba robią zęby…