Monthly Archives: lipiec 2010

kartka stojąca

kartka stojąca

Z tej samej serii co zaproszenia zrobiłam jeszcze kilka innych kartek:

Z okazji ślubu (zdjęcia na różnych etapach produkcji, więc nie zawsze wszystko się zgadza)

całkowicie rozłożona wygląda tak:

kilka szczególików (bardzo podobają mi się umieszczone literki na kartce, niestety już mało osiągalne, bo firma, która je produkowała ponoć zrezygnowała z tego wzoru)

I kartka bez konkretnego przeznaczenia i jeszcze nie posiada właściciela:)

Wzór kartki wygląda na skomplikowany, ale nie jest aż tak źle;)

Tutaj taki mini szablon

11 metrów kwadratowych

11 metrów kwadratowych

Poniżej zdjęcia tego, na co można przerobić tytułowe 11 metrów kwadratowych papieru i 3 kleje magic.

Nie wygląda na tyle, a jednak…

To 33 zaproszenia na ślub kuzynki- już ponoć rozdane, więc można je zamieścić w internecie.

W takiej ilości robiły pewnie inne wrażenie niż pojedynczo.

Tylko 3 posiadały papier w różyczki, bo nie udało się kupić takiego w Polsce, no i zrezygnowałyśmy w ostatecznej wersji z cienkiej różowej wstążeczki – miejmy nadzieję, że zaproszeni goście poczuli się wyjątkowo, zwłaszcza, że młodzi osobiście je wypisywali…


Maryja

Maryja

Ta karteczka powstała z okazji rocznicy ślubu moich znajomych. Jest malowana – oryginał to figurka, ale ja jeszcze z rzeźbą się aż tak nie zaprzyjaźniłam:)

Zdjęcie dość kiepskie, miałam jakieś inne jak ją malowałam (widać, że z innej perspektywy malowane) i nowsze (albo bez zabiegu jakiejś dziwnej sepii) – nie jest ona taka jednobarwna.

misie

misie

Pozostają w tematyce ślubnej.

Anny i Artura na oczy nie widziałam;) ale ciocia prosiła o kartkę.

Cały obrazek malowany, a kartka była wielgachna (format coś koło A3), osobiście za takimi nie przepadam bo nie ma jak ich przechowywać – no ale o taką była prośba…

mój ślub

mój ślub

To są zaproszenia i zawiadomienia, które zrobiłam na swój własny ślub. Trochę było marudzenia, że na ślub takie ciemne nie pasują, ale mi się podobały…

ale to było kilka lat temu, teraz się chyba nawet trochę moda w tym kierunku zmieniła.

Kwiatki były malowane, niestety nie posiadam zdjęcia zbliżenia 🙁

Ponieważ nie posiadałam jeszcze wtedy mojej cudownej maszyny Cricut Expression, to były one wycinane w całości nożykiem do papieru, sporo roboty, ale co tam ślub ma się tylko raz.

Robiłam też wszystkie koperty, ale nie polecam takiej zabawy. Wychodzi to bardzo drogo w stosunku do kupnych, a koperta i tak zazwyczaj ląduje w śmietniku…

Lepiej popatrzeć sobie na dostępne formaty kopert zanim się zacznie coś robić i dopasować format kartki – teraz już tak robię!

autko

autko

Czasami w prezencie daje się pieniądze, to taki mało osobisty prezent więc zawsze staram się go jakoś fajnie zapakować. Ten był na 18 mojej siostry – kasa z konkretnym przeznaczeniem, domyśliła się z jakim 😉



Samochodzik wykonany w całości z tektury, trochę było ciężko wykonać łuk dachu, i powstały lekkie pęknięcia, ale ta marka auta może mieć już wgniecenia na karoserii 😉